czwartek, 20 stycznia 2011

choroba nieuleczalna

hartnaeckige halsschmerzen. weder neoangin noch strepsilis wollen helfen. es bleibt der gang zum arzt. der horcht also ab, begutachtet zunge und rachen und greift dann zum rezeptblock. nichts schlimmes. es gibt ein aerosolspray fuer die mandeln und gurgeln mit salbeitee. "to skąd przybyła pani do naszego dziwnego kraju? z niemiec? a jak się ma pani erika steinbach?" nicht einmal zum arzt kann man gehen, ohne auf die vertriebenen angesprochen zu werden.

eine woche spaeter geht es den halsschmerzen unveraendert praechtig. nur das aerosolspray geht langsam zur neige. also bleibt wieder nur der gang zum arzt.
diesmal gibt es eine aerztin. sie horcht ab, begutachtet zunge und rachen und urteilt stirnrunzelnd: "to niedobrze. to angina." es gibt antibiotika und schmerztabletten und eine krankschreibung. alles wird gut.

aber zwei wochen spaeter stehe ich wieder bei derselben aerztin auf der matte. mit denselben symptomen. "angina chętnie powraca. to leży w charakterze tej choroby." also nehme ich das naechste rezept fuer antibiotika und schmerztabletten entgegen und denke an andere krankheiten, die nicht totzukriegen sind.

czwartek, 13 stycznia 2011

przelotna myśl na widok spadającej gwiazdy

fluechtiger gedanke beim anblick einer sternschnuppe


wie viele wuensche
muss sie auf sich nehmen

am ende
ihres wegs

piątek, 7 stycznia 2011

żimo wypierdalaj albo coś z życia prawdziwego

pomponiada znazlazła wejście do internetu: na facebooku zaloży się grupa "żimo wypierdalaj". opis akcji "śnieg to chuj". można się podpisać przez "lubię to". wkrótce akcja ma ponad 10 tysięcy wyznawców i zaliczy się do klasyków facebooku.

w słowniku polsko-niemieckim wydanym w polsce ani słowa "chuj" ani słowa "pieprzyć" nie ma.

niedziela, 2 stycznia 2011

sobota, 1 stycznia 2011